środa, 25 stycznia 2017

Konkurs/ Konkurranse


Drodzy Czytelnicy,

19 lutego 2017 „Trolle i misie” skończą dwa lata. Nie jest to szczególnie dorosły wiek, ale z drugiej strony… dwulatki całkiem nieźle potrafią już wyrazić własne zdanie.  Mam nadzieję, że „Trolle i misie” również posiadają taką umiejętność. Nie ma co ukrywać, cieszę się z tych urodzin. Najwięcej radości daje mi to, że  mam wspaniałych czytelników, zarówno w Norwegii, jak i w Polsce. Prawdę powiedziawszy mam ich, czyli was, we wszystkich częściach świata. Czasem się zastanawiam jak to możliwe,  że ktoś czyta mojego bloga np. w Singapurze? Ale czy to nie jest cudowne?

Z okazji urodzin postanowiłam zrobić mały konkurs - quiz dla czytelników. Nagrodami będą trzy książki dla dzieci, norweska i  polska, których okładki widzicie poniżej. Odpowiedzi przyślijcie na adres: m.tomczykmaryon@gmail.com do 18.02.2017. Rozwiązanie konkursu 19.02.2017. Powodzenia.



Quiz
1. Kto jest autorem Pamiętników Tatusia Muminka?

2. Kto jest autorem ilustracji do cyklu książek o Lisie i Prosiaczku (Reven og Grisungen)?

3. Jak nazywa się ilustratorka współpracująca z blogiem „Trolle i misie”?

4. O czym opowiada książka Stiana Hole Annas himmel?

5. Jaka książka była recenzowana jako pierwsza na blogu „Trolle i misie”?



Kjære Lesere!


19.02. 2017 fyller bloggen „Trolle i misie” 2 år. Hurra! Jeg er veldig glad at jeg har mange lesere både i Norge og Polen. Hvis jeg skal være ærlig, har jeg leserne i alle kanten av verden. Det er spennende. Jeg har bestemt å lage en konkurranse - quiz med en premie – de to bøkene.
Send svar på en e-post til m.tomczykmaryon@gmail.com , senest 18.02.2017. Lykke til!











Quiz

1. Hvem skrev  boka Muminpappans memoarer?

2. Hvem illustrerte bøker om Reven og Grisungen?

3. Hva heter en illustratør som har samarbeidet meg bloggen «Trolle i Misie»?

4. Hva handler boka Annas himmel av Stian Hole om?

5. Hvilken bok ble omtalt som nr 1 på bloggen?




środa, 18 stycznia 2017

Einar Øverenget, Øyvind Torseter (ill.), Sokrates og pappa og Sokrates og pappa tar seg tid



Sokrates był  jednym z  największych filozofów starożytnej Grecji. Nie pozostawił żadnych pism, jednak jego poglądy przetrwały dzięki znakomitym uczniom ma przykład Platonowi, który uwiecznił  i rozsławił swego mistrza w dialogach. Sokrates uwielbiał rozmawiać z ludźmi, zadając pozornie banalne, a w rzeczywistości kłopotliwe pytania, na przykład: „Co to znaczy być dobrym człowiekiem?”. Rozmowa prowadziła zazwyczaj do udowodnienia niewiedzy rozmówcy i obalenia fałszywych przekonań. Potem następował drugi, pozytywny etap – docieranie do wiedzy i prawdy. Sokrates inspirował wielu twórców, stając się bohaterem m.in. wierszy i dramatów. Trafił również do literatury dla dzieci. Einar Øverenget (ur. 1964) napisał dwie książeczki dla małych czytelników Sokrates og pappa (Sokrates i tata) i Sokrates og pappa tar seg tid (Sokrates i tata mają dla siebie czas). Nie jest zaskoczeniem, że autor jest filozofem i ma na swoim koncie również książki dla dorosłych czytelników. Pisanie o filozofii dla dzieci ma w Norwegii znakomitych poprzedników, by wymienić Joisteina Gaardnera i jego bestseller Świat Zofii. Czy książki Øverengeta  wzbudzą podobne zainteresowanie poza granicami Norwegii? Trudno powiedzieć, czy tak się stanie. Warto jednak zauważyć tę wartościową propozycję dla dzieci.
Gdybym miała wskazać, to, co najbardziej podoba mi się w tych książkach, to na pierwszym miejscu znalazłby się relacja między tatą a małym synkiem. Rozmowy między nimi emanują miłością, szacunkiem i ciepłem. Dorosły traktuje dziecko jak równorzędnego partnera w dyskusji, co więcej partnera, od którego może się czegoś nauczyć.
Interesujące jest w jaki sposób autor pokazuje  różnicę między dorosłym a dziecięcym widzeniem/poznawaniem świata, zdecydowanie na korzyść tej drugiej. To własnie mały Sokrates, noszący imię na cześć słynnego filozofa, zadaje pytania, które wyrywają tatę ze standardowego (czytaj: schematycznego i pozbawionego świeżości ) myślenia. Dorosły musi się nieźle gimnastykować, aby odpowiedzieć np.na  pytanie:  “Czym jest czas?”. Czytelnik (duży i mały) odnosi dużą przyjemność z tej myślowej ekwilibrystyki; jest zabawnie i mądrze. Czegóż chcieć więcej? Można pragnąć jeszcze dobrych ilustracji. Ale i to pragnienie to jest spełnione. Øyvind Torseter, znany nam choćby z omawianej niedawno książki Mulegutten http://trolleimisie.blogspot.no/2017/01/yvind-torseter-mulegutten.html  stworzył ciekawe ilustracje. Wykorzystał  mieszaną technikę, łącząc tradycję (rysunek, kolaż) i nowoczesność (technika komputerowa). Zastosował jasne, żywe i nasycone kolory, które nadają  książce optymistyczny i radosny charakter.

Adele Lærum Duus har skrevet: «Jeg synes Øverenget og Torseter har klart å lage en liten skatt av en undringsbok, som appellerer både til store og små». ttp://arkiv.barnebokkritikk.no/modules.php?name=Reviews&rop=showcontent&id=690 Jeg er enig med henne. Sokrates og pappa og Sokrates og pappa tar seg tid er de kloke og morsomme bøkene for barn mellom 6 og 9 år.
Einar Øverenget (f. 1964) som står bak teksten er en filosof, forfatter og foredragsholder. Tidligere har han skrevet blant annet Hannah Arendt  (2001) og Livets øyeblikk (2007). Han fortsetter med å skrive om filosofi for barn som har lang tradisjon i  norsk litteratur. Det er verdt å nevne Jonstein Gardner som  fikk stor internasjonal oppmerksomhet (også i Polen)  etter at han i 1991 utgav Sofies verden. Er Einar Øverenget vekker lignende interesse utenfor Norge?
To bøker om Sokrates og pappaen hans er de enkle hverdagsdialoger. Lille Sokrates som sin navnebror den greske filosoferer stiller mange spørsmål. «Hva er egentilig tid?» «Hva skjer når vi drømmer?» «Hvor mye kan jeg dele med andre?».
Forfatteren viser forskjell mellom barne-  og voksensperspektivet. Voksne tenker veldig skjematisk. Barn tenker klokt og litt uvanlig.  Forholdet mellom pappa og Sokrates er nært og varmt. De et sterkt ønske om å lytte til den andre, og om å få den andre til å lytte. Derfor oppstår muligheter for en interessant samtale.  Boken kan vekke mye spørmsål som engasjerer og gir noe å tenke videre på.  Det er en bok man snakke sammen underveis. Både barn og voksne kan finne noen inspirerende tanker i denne boka.
Øyvind Torseters illustrasjoner er muntre og lekende.  Fargene i boka er lyse  og mettende. Dette understrekker energien og optimismen. Torseter bruker en blanding av tradisjonelle teknikker (tegninger og collager) og digitale verktøy. Dette er virkelig en bok som bør leses!

Einar Øverenget, Øyvind Torseter, Sokrates og pappa,  Aschehoug 2009
Einar Øverenget, Øyvind Torseter, Sokrates og pappa tar seg tid, Aschehoug, 2011
Język/språk: bokmål
Grupa wiekowa/Alder: 6-9


wtorek, 10 stycznia 2017

Øyvind Torseter, Mulegutten


Mulegutten był skazany na sukces. Potwierdziły go: Nagroda krytyków dla najlepszej książki dziecięcej i młodzieżowej w roku 2015 (Kritikerprisen for beste barne- og ungdomsbok) oraz nominacja do Nagrody Nordyckiej Rady w dziedzinie literatury dziecięcej i młodzieżowej (Nordisk råds barne- og ungdomslitteraturpris). Co sprawiło, że autorska publikacja Øyvinda Torsetera spotkała się z tak znakomitym przyjęciem w Norwegii?

Mulegutten (Chłopiec z mordką/Pyszczak, tłumaczenie tytułu, który jest złożeniem słów „chłopiec” i „mordka/pysk”, wymaga pewnej pomysłowości i słownej żonglerki w języku polskim) jest nowoczesną przeróbką baśni.  Norweski autor nadał swojej wersji formę świetnie narysowanego komiksu i doprawił to wszystko dużą dawką humoru i ironii. Wprowadził również sympatycznego bohatera, który jest postacią „przechodnią” w jego twórczości. Wcześniej pojawił się w książkach Hullet (Dziura) i Koblinger (Połączenie).  Można więc powiedzieć, że Mulegutten pełni rolę swoistego everymena. W omawianej książce wciela się w rolę najmłodszego syna królewskiego. Norweski autor opiera się na baśni  Risen som ikke hadde noe hjerte på seg (Troll, który nie miał serca w ciele) Asbjørnsena i Moesa, czyli norweskich odpowiedników braci Grimm.  
Mulegutten zachowuje ogólny schemat tej baśni: opowieść o królu i jego siedmiu synach, którzy wyprawili się, aby poślubić księżniczki. W drodze powrotnej do domu spotkali trolla, który zamienił ich, a także świeżo poślubione księżniczki, w kamienne posągi. Król, choć niechętnie, wysyła więc najmłodszego syna, aby sprowadził braci. Mulegutten wyrusza na ratunek i okazuje się niezwykle skuteczny. Po drodze zyskuje przyjaciół, którzy pomogą mu pokonać trolla. Poznaje także księżniczkę, której znudziła się rola «pani Trollowej» i chętnie pomaga młodemu księciu. Tyle schemat opowieści, bo reszta to licentia poetica, która wyraża się w dużym poczuciu humoru.  Na przykład młody książę podróżuje na koniu, który nieustanie wypowiada uszczypliwe  i ironiczne komentarze, a także grzeje się przy ognisku z podkurczonymi kopytami/nogami. W siedzibie trolla, która nasunęła mi skojarzenia z zamkiem strachów z lunaparku, poczynaniom księcia towarzyszy złowieszczy chór duchów, z którego bohater… niewiele sobie robi. Jedyną straszną rzeczą jest tak naprawdę postać trolla. Jeden z norweskich krytyków ochrzcił go mianem najbardziej odrażającego trolla z jakim się spotkał w kulturze. W Norwegii, gdzie trolle traktuje się śmiertelnie poważnie, takie stwierdzenie jest komplementem. Istotnie troll Torsetera jest przerażający i mógłby z powodzeniem znaleźć się w książce dla dorosłych miłośników grozy.
Zaletą książki jest wartka akcja, która przez 120 stron (tak, aż tyle!) trzyma czytelników w napięciu i… rozbawieniu.  Ilustracje są znakomite, autor łączy z powodzeniem różne techniki, opierając się na rysunku.  Kolory są dozowane z umiarem i wyczuciem. Na obrazkach wiele się dzieje, tryskają humorem i odwołaniami kulturowymi. Wydawnictwo Cappelen Damm zadbało o staranne wydanie, na uwagę zasługuje szczególnie okładka, która przypomina klasyczne książki, które można znaleźć w pachnących kurzem starych bibliotekach.
Polscy czytelnicy, szczególnie ci nieco starsi, mogą mieć jeszcze jedną przyjemność z zapoznania się z Mulegutten. Otóż postać głównego bohatera zewnętrznie przypomina pewną słynną postać z polskiej literatury dziecięcej. Chodzi o Brombę z cudownych książek Macieja Wojtyszki, zainicjowanych w roku 1975 Bromba i inni. Klimat książki Torsetera ma zresztą trochę wspólnego z opowieści polskiego autora. Owe podobieństwa są z pewnością przypadkowe i świadczą jedynie o wspólnych cechach wyobraźni obu autorów. Dla polskich czytelników są jednak bonusem, który całkiem nieświadomie dostają od norweskiego autora.

Mulegutten var dømt til suksess. Boken ble tildelt Kritikerprisen for beste barne- og ungdomsbok i 2015. Dessuten ble den nominert til Nordisk råds barne- og ungdomslitteraturpris. Hva gjør at  Mulegutten har vekket så stor oppmerksomhet i Norge?
Boka er en moderne versjon av eventyret om Risen som ikke hadde noe hjerte på seg. Hovedpersonen Mulegutten  har rollen som Askeladden. Han er den yngste av syv brødre – prinser. Kongen har sendt ut seks av sine sju sønner for å finne seg prinsesser. Siden de kommer ikke tilbake, sender kongen Mulegutten for å befri prinsene. Han oppdager at trollet har gjort om brødrene og brudene deres til stein. Underveis treffer han hjelpere. Til slutt kommer han seg inn i fjellet for å få tak i trollet og befri prinsessen som trollet har fanget. Hovedpersonen som kjenner vi også fra tidligere bøker (Hullet og Koblinger),  er sympatisk og aktiv.
Boken teller hele 120 sider. Det er ganske mange. Men Øyvind Torseter gir lesere spenning, «action» og masse humor. Mulegutten  er tegneserie/bildebok  med gode, humoristiske og fantasifulle illustrasjoner. De utvider tekster og gir andre dimensjoner. Historien foregår først og fremst i bildene. I intervujet forteller Torseter hvordan han arbeidet med boka:

«Jeg startet prosjektet med å lese originalteksten mange ganger, for så å legge den helt vekk. Teksten skulle være et utgangspunkt for å improvisere frem en egen historie. Så begynte jeg å tegne. Her er to av de første tegningene. I begynnelsen handler ofte det om å lage en egen verden uten egentlig å vite hvordan den nye historien vil bli. Tegningene styrer historien. (...) Når jeg har produsert mange tegninger kan de settes sammen i sekvenser. Klippe og lime. Kanskje redigere litt, men ikke så mye. Jeg liker at man kan se sporene av hvordan tegningen er laget. Som regel bruker jeg ikke så mye tekst i bøkene mine; historien foregår først og fremst i bildene. Denne gangen skrev jeg god del tekst. Det meste som snakkebobler. Bildene under er scanninger før beskjæring og før teksten kommer på».

Han snakker også om sin egen teknikk:
«Ofte blander jeg ulike teknikker. Her er mine viktigste tegneredskaper: Fyllepenn med indian ink,pastellkritt, voksstift, aquarellefarger, stempelpute, håndlagde stempler, kniv, maskeringsfilm og diverse tegnepapir». http://www.forlagsliv.no/barnogunge/2015/06/30/om-arbeidet-bak-mulegutten/

Polske lesere kunne assosiere boka (særlig utseende av Mulegutten) med den gamle bøker/tegneserie av Maciej Wojtyszko som var populære i Polen på 70- og 80-tallet. Likheten er selvfølgelig utilsiktet. Det beviser bare at forfatterne  fra ulike land har det samme type of fantasier og sans for humor.
Illustrasjon fra Maciej Wojtyszko bok./Ilustracja z książki Macieja Wojtyszki.
Illustrasjon Maciej Wojtyszko fra  bok/Ilustracja z książki Macieja Wojtyszki.


Så da konkluderer jeg rett og slett med at: Mulegutten er en bok som bør leses!

Øyvind Torseter, Mulegutten, Cappelen Damm, 2015
Język/språk: norweski (bokmål)
Grupa wiekowa/Alder: 6-9