Lisa
Aisato, Fugl
Autorska książka rysowniczki Lisy Aisato jest jedną
z najpiękniejszych publikacji dla dzieci, jakie czytałam. Tekst i ilustracje tworzą
przemyślaną całość.
Historia o dziewczynce, która marzy o tym, aby
wzbić się w powietrze i odlecieć z ptakami to uniwersalna i przejmująca opowieść.
Prostota i oszczędność tekstu są jego siłą. Niewiele zdań, niewiele słów, ale
dzięki temu, każde z nich brzmi znacząco.
Powtórzone dwa razy przez bohaterkę zdanie „La
meg bli fugl” (pozwól mi być ptakiem) nabiera znaczenia symbolicznego.
Symboliczny i uniwersalny charakter opowieści, podkreśla także to, że bohaterka
nie ma imienia. Bohaterka Aisato jest więc „każdą” dziewczynką, „każdym”
człowiekiem.
Fugl (Ptak) to poetycka opowieść o marzeniach, o odkrywaniu własnej
tożsamości, która niekoniecznie musi wpisywać się w to, jak zewnętrznie
wyglądamy lub w jakie ramy społeczne jesteśmy wpisani. To także historia o
dorastaniu, dojrzewaniu dziewczynki, która pewnego dnia odlatuje z domu. Takie
interpretacje mogą odkryć oczywiście dorośli czytelnicy. Prawdopodobnie zauważą
oni również aluzje do norweskiego klimatu, nieprzypadkowo podkreślanie przez
bohaterkę pragnienie ucieczki od ciemności, zimna oraz marzenie o słońcu i
cieple („flyr hun tvers gjennom mørke og kjenner sola varme ansiktet hennes”-
leci prosto przez ciemność i czuje ciepło słońca ogrzewające jej twarz).
Dzieci odkryją w tej książce ładną i ciekawą
opowieść o baśniowym charakterze.
Norweskie recenzje książki są pozytywne, choć
niejednoznaczne. Ilustracje są oceniane wysoko, pewne wątpliwości budzi jednak
tekst. Hilde Dybvik wnikliwa recenzentka Barnenokritikk,
ma wątpliwości, czy docelowa grupa odbiorców, do jakiej kieruje książkę
wydawnictwo Gyldendal - dzieci w wieku 3-6 lat - jest odpowiednio dobrana.
Według niej Fugl jest magiczną i
baśniową książką niepozbawioną niejasności. Interpretacja, jaką proponuje
wydawnictwo, przedstawiająca Fugl jako
opowieść o dążeniu do własnych marzeń i możliwości ich realizacji wydaje się
zbyt płytka. Recenzentka zastanawia się nad negatywnymi skutkami realizacji
marzenia głównej bohaterki, np. osamotnionym (porzuconym?) i tęskniącym
dziadkiem oraz nad jedną z ilustracji, która przedstawia bardzo bladą
dziewczynkę przytuloną do drzewa. Ilustracja ta nasuwa skojarzenia ze znanym
obrazem Edvarda Muncha Syk pike (Chore dziecko, 1885-1886), a stąd już
tylko jeden krok do postawienia pytania, czy główna bohaterka nie jest chora, a
jej „przemiana w ptaka” i opuszczenie domu nie oznacza śmierci? Koncepcja ta jest
interesująca, jednak sam tekst Aisato, według mnie, nie daje możliwości takiej interpretacji.
Publikacja została wydana w dużym formacie (30
x 25 cm) i jest to świetny wybór autorki i wydawnictwa. Ilustracje Aisato
zasługują na sposób prezentacji, który pozwala w pełni docenić ich artyzm. Świetną kreskę, genialną umiejętność
charakterystyki, a nawet groteskowego przedstawiania postaci. Przepiękne wysmakowane,
kolory, połączone z subtelnie oddaną fakturą drzew, piór, tkanin. Bez wątpienia
mamy tu do czynienia z prawdziwą sztuką. Czytając Fugl, wpadłam w estetyczny zachwyt. I pozostaję w tym zachwycie długo po zamknięciu tej książki.
Lisa Aisato, Fugl, Gyldendal, 2013.
På
norsk:
Lisa
Aisatos bildeboka er et moderne magisk eventyr. Den forteller om drømmer,
lengsel og puberten. Illustrasjonene er vakre, poetiske og kraftfulle. Bildene
kjennetegnes av sterke men harmoniske farger. Dette er en av den vakreste boka jeg har lest på lenge. Jeg har forholdt
meg til /Jeg har nevnt anmeldelsen av Hilde Dybvik (Barnebokkritikk, http://www.barnebokkritikk.no/fri-som-fuglen/#.VMoLcJU5CdI).
Odrobinę skrócona wersja tej recenzji
ukazała się w Rymsie http://ryms.pl/ksiazka_szczegoly/2223/fugl.html
Odkrylam Twoje pisanie przy okazji artykulu o polskich dzieciach w norweskich realiach. Dzis w moje rece wpadl TEN BLOG. Towarzysza mi podobne emocje, jak Tobie po lekturze Fugl'a ;)
OdpowiedzUsuńJestem mama 2 dzieci - kochamy czytac, kochamy ksiazki dla dzieci. Mama chyba nawet bardziej. Dzieki za swietna robote i prosimy o wiecej :)
Nieasmowita przyjemnoscia jest czytac Ciebie!
pozdrawiam,
Agnieszka
Dziękuję bardzo. Mogę obiecać, że będzie więcej tekstów. Serdecznie pozdrawiam
Usuń